Refleksje na temat wyrażania emocji

Dorastając, często nie mogłam się nadziwić, jak moi rodzice pomimo widocznej wzajemnej miłości trzymali się surowego, niewypowiedzianego kodeksu postępowania, jeśli chodzi o wyrażanie uczuć. Żyli zgodnie z powiedzeniem, że miłość należy raczej rozumieć niż okazywać. Pamiętam te subtelne gesty – delikatne poklepanie po plecach, delikatny uśmiech dzielony przy stole – ale słowa takie jak „kocham cię” padały rzadko, a uściski i pocałunki prawie nigdy nie były widziane.

W wielu domach tamtych czasów panowało przekonanie, że wyrażanie emocji między rodzicami, zwłaszcza w obecności dzieci, jest niepotrzebne, wręcz tabu. Miłość trzeba było czuć, a nie się nią obnosić. Idea była taka, że zbyt wiele otwartego uczucia może podważyć autorytet rodziców lub sprowadzić dzieci na niewygodne pytania dotyczące intymności i seksu. Kiedy jednak dorosłam i sama zostałam rodzicem, zaczęłam wątpić, czy ta cicha miłość naprawdę dobrze nam służy.

Niepisane zasady
Pokolenie moich rodziców pochodziło z czasów, gdy okazywanie uczuć fizycznych lub werbalizowanie miłości było często postrzegane jako niepotrzebne, a nawet niewłaściwe. Wielu uważało, że otwarte wyrażanie miłości może prowadzić do przedwczesnej seksualizacji dzieci. Zakładano, że dzieci, które widziały, jak ich rodzice przytulają, całują lub mówią „kocham cię”, mogą stać się zbyt ciekawi fizycznych aspektów związków.Ten brak widocznego uczucia nie ograniczał się do chwil intymnych; rozszerzyło się na codzienne interakcje. Komplementy były rzadkie i często zawoalowane praktycznością – pochwała za dobrze ugotowany posiłek, a nie szczere „dziękuję, że jesteś”. Publicznie zachowywali pełen szacunku dystans, co stanowiło subtelne potwierdzenie łączącej ich więzi i nie musiało być upubliczniane.
Wpływ cichej miłości
Jako dziecko rozumiałam, że moi rodzice się kochali, ale brak widocznego uczucia czasami pozostawiał pustkę. Wydawało się, że istotny element dynamiki naszej rodziny był owiany tajemnicą. Ich miłość była ukrytym nurtem, potężnym, ale niewidocznym, jak korzenie drzewa, które wspierają jego wzrost, ale nigdy nie wypływają na powierzchnię.To wychowanie nauczyło mnie odporności i niezależności, ale pozostawiło we mnie tęsknotę za modelem ekspresji emocjonalnej. Zacząłem się zastanawiać, czy uczucie, którego pragnąłem, było w jakiś sposób nieodpowiednie lub mniej wartościowe, ponieważ nie zostało otwarcie okazane.
Ponowne nauczenie się miłości w nowej epoce
Kiedy zostałam mamą, stanęłam na rozdrożu. Czy powinnam kierować się tymi samymi milczącymi tradycjami, czy też zapuścić się w nieznane terytorium otwartej ekspresji emocjonalnej? Badania i zmieniające się normy społeczne w coraz większym stopniu potwierdzają pogląd, że okazywanie uczuć przy dzieciach jest nie tylko zdrowe, ale wręcz niezbędne.Dzieci uczą się relacji poprzez obserwację rodziców. Kiedy rodzice otwarcie okazują miłość i uczucie, stanowi to wzór zdrowego, pełnego miłości związku. Modelowanie to może służyć jako wczesna, naturalna forma edukacji seksualnej — uczenie dzieci szacunku, zgody i więzi emocjonalnej bez konieczności wypowiadania słowa „seks”.Przytulając się, całując i mówiąc „kocham cię” w obecności naszych dzieci, normalizujemy te przejawy uczuć. Uczymy je, że miłość to nie tylko prywatne uczucie, ale publiczne świętowanie więzi i zaangażowania. Ta widoczność pomaga zdemaskować uczucie fizyczne i kładzie podwaliny pod zdrowy rozwój emocjonalny.
Łączenie pokoleń
Włączenie otwartego uczucia do życia rodzinnego było podróżą łączącą dwa pokolenia. Ujęłam cichą siłę miłości moich rodziców, przyjmując jednocześnie bardziej ekspresyjne podejście. Każdego dnia mówię moim dzieciom, że je kocham, nie tylko czynami, ale słowami. Przytulam mojego partnera na ich oczach, nie jako wstęp do intymności, ale jako codzienną afirmację naszej więzi.Ta równowaga honoruje przeszłość, jednocześnie pielęgnując przyszłość. Szanuje głęboką, niewypowiedzianą miłość pokolenia moich rodziców, jednocześnie uznając znaczenie widoczności emocji w dzisiejszym świecie.
Wniosek
Zastanawiając się nad sposobem okazywania miłości przez moich rodziców, zdaję sobie sprawę, że ich ciche oddanie było wytworem ich czasów. Ale w miarę jak ewoluujemy, ewoluują także nasze przejawy miłości. Otwarcie okazując uczucia, wyposażamy nasze dzieci w narzędzia potrzebne do budowania własnych zdrowych relacji. Miłość we wszystkich jej postaciach powinna być celebrowana i postrzegana, ponieważ dzięki widzialności naprawdę rozumiemy jej moc i piękno.

swafka4

Sławomira Domagała

Family Blogger

My Favorites
Interesting